6 grudnia wszyscy spodziewali się Mikołaja, albo chociaż renifera.
Rozeszła się wieść, że wylądują jednak Marsjanie, a tu, ku zdziwieniu, odwiedził nas Golec piaskowy. Cierpiał on z powodu nadmiernego strachu przed wszystkimi dookoła. Jest najbrzydszym ze stworzeń ziemskich.
Dzięki mocy łaski Bożej płynącej z błogosławieństwa został uzdrowiony ze swoich kompleksów. Golec Piaskowy wykonał też oczywiście ulubioną muzykę zespołu Golec uOrkiestra.
Dzisiejsza historia uczy nas, że Pan Bóg może wiele dobra uczynić w naszym życiu, jeśli tylko się na niego otworzymy.
brat Krzysztof